
Według tygodnika „Le Point” obrona powietrzna Elysée utraciła cenną broń strategiczną do ochrony przed atakiem dronów. Zepsuł ją osobiście dyrektor ds. Bezpieczeństwa Prezydencji Republiki, generał Ferrand.
Chodzi o tzw. DroneGun. Do zepsucia urządzenia doszło w Lanterne, domku myśliwskim położonym w Wersalu, który jest rezydencję prezydenta Republiki Francuskiej. Generał Ferrand, który nie miał odpowiednich uprawnień obsługiwał urządzenie w asyście technika.
Zabawa trochę kosztowna, bo strata wynosi około 8 tys. euro. Antydronowa broń była na wyposażeniu policji, która zapewnia bezpieczeństwo Emmanuela Macrona.
Jak na razie taka anty-dronowa „strzelba” była użyta tylko raz podczas wizyty pary prezydenckiej w Brégançon w 2018 roku. W obecności Macrona zneutralizowano nią drona latającego nad letnią rezydencją prezydencką.
DronGun to broń „zagłuszająca”, która jest w stanie odciąć latającego bezzałogowca od sygnałów GPS. Przejmuje nad nim kontrolę lub zakłóca sygnał. Może zneutralizować drona w odległości do 1500 metrów.
INFO @LePoint Le Gal Ferrand, directeur de la sécurité @Elysee a cassé le fusil antidrone des policiers qui assurent la sécuritéd’@EmmanuelMacron Coût 8 000 euros. Un fusil antidrone avait éliminé un drone à Brégançon en2018 en présence du couple #Macron #DeconfinementJour11
— aziz zemouri (@azizzemouri1) May 21, 2020
Źródło: Le Point/ VA