
REKLAMA
Srinivasa Siddhar z południowego stanu Tamil Nadu, hinduski kapłan, postanowił podjąć wysiłek walki z pandemią koronawirusa. W tym celu… zakopał się żywcem na 8. godzin! Na około niego rozpalono ognisty krąg.
Rytuał odprawiono w świątyni Pratyangra Devi w Thoothukudi. Siddhar odprawił go, by przepędzić epidemię koronawirusa.
Kapłan dał się na osiem godzin zakopać w ziemi – wystawała mu tylko głowa. Na około niego zaś rozpalono ognisty krąg.
REKLAMA
Całe zdarzenie uwieczniły kamery. Możemy m.in, zobaczyć jak głowę mistyka przysłania chmura dymu. Choć ten „performance” wydaje się oryginalny, to nie jest wymysłem Siddhara.
„Dawa Puja” to rytuał w którym hindusi lub buddyści składają prośbę do jednego lub wielu bóstw. Trzeba jednak przyznać, że w tym przypadku hinduski żerca poszedł „na całość”.
REKLAMA