
Artur Dziambor z mównicy sejmowej starał się wyjaśnić, jak działa rząd i skąd bierze pieniądze na rozdawnictwo. – Mocna ekipa szykuje się na wejście w nasze kieszenie – rozpoczął wystąpienie.
Polityk Konfederacji przypomniał słynne już nagranie jednego z wyborców z prezydentem Andrzejem Dudą. Starszy mężczyzna pytał, co mu z 900 zł w ramach trzynastej emerytury, skoro musi na przykład płacić 1200 zł za wywóz śmieci. Duda odparł, że 900 zł jest od niego i rządu, a wysokie koszty za śmieci to wina samorządów.
– Jestem trochę przerażony. Niestety, tak to wygląda, gdy rozmawia się z PiS-em o podatkach – mówił Dziambor.
Wymienił „dokonania” rządu, tzn. „trzynastkę”, 500+, 300+, czyli programy socjalne, którymi na prawo i lewo chwali się PiS. Ten sam PiS w równym stopniu nie chwali się jednak 35 podatkami i opłatami, które za swojej kadencji wprowadził bądź podwyższył.
– Zajmujecie się zaciskaniem kagańca na szyi na Polakach, a później mówicie: „daliśmy wam 500+, cieszcie się, od nas macie” – obrazował Dziambor.
Inflacja hulała i będzie hulać
– Największym problemem, jaki mamy jest inflacja. Inflacja, która hulała za czasów, gdy jeszcze nie było epidemii. I hulała będzie jeszcze bardziej. Już widzicie, że nie jesteście w stanie z waszą propagandą przebić przez to, jak gigantyczne jest niezadowolenie Polaków z tego, jaką mamy w tym momencie sytuację gospodarczą – wskazywał poseł z ramienia Konfederacji.
– Zamiast zajmować się poważnymi rzeczami i rozwiązaniami, czyli opodatkowywaniem Polaków, wy się zajmujecie tym, żeby tych podatków było jak najwięcej. Konfederacja temu dyktatowi nigdy się nie podda – powiedział.
– Skrót waszej partii to powinno być: Podatki i Składki – mówił Dziambor.
Pełne wystąpienie posła w nagraniu poniżej.