
Polska policja idzie na zakupy. Po co jej nowe pancerne nieoznakowane radiowozy?
Do końca roku policja chce kupić nowe nieoznakowane radiowozy. Portal MotoFakty.pl przedstawił specyfikację pojazdów.
Samochody mają mieć napęd 4×4 i być solidnie opancerzone. Nieoznakowane radiowozy muszą wytrzymać ostrzał z broni kalibru 7,62 mm oraz wybuch min.
Rozstaw osi powinien mieć nie mniej niż 2,9 metra i nie więcej jak 3 metry. Natomiast długość radiowozów powinna mieścić się w zakresie 4,9-5,1 metra, szerokość w zakresie 1,85-2,1 metra.
Nowe nieoznakowane radiowozy muszą mieć silniki benzynowe 8-cylindrowe w układzie V o objętości skokowej minimum 4,35-litra. Ich moc nie może być mniejsza niż 275 kW (czyli więcej niż 360 KM).
Za to pojazdy muszą posiadać automatyczne skrzynie biegów. Muszą też rozpędzać się minimalnie do 175 km/h.
Na wyposażeniu nieoznakowane radiowozy będą posiadać: oświetlenie LED lub laserowe, automatyczną klimatyzację, tempomat, Bluetooth, czujniki parkowania, podgrzewane dysze spryskiwaczy, kamerę cofania, czy co najmniej 10-calowy ekran.
Do czego będą służyć te maszyny? Jak wskazują MotoFakty, auta będą wykorzystywane w akcjach i operacjach policji oraz do transportu osób i przesyłek wymagających zwiększonej ochrony.
Źródło: MotoFakty.pl