
Większość frakcji politycznych w Parlamencie Europejskim nie chce na razie debaty o Polsce. Jak poinformowały źródła z PE, wniosek tzw. pseudo-liberałów, by dyskusję o naszym kraju przeprowadzić na październikowej sesji, nie uzyskał poparcia wśród grup politycznych.
„Sesje są teraz przeładowane. Wciśniecie jakiegoś tematu, który nie jest pilny, jest trudne” – powiedział jeden z posłów w Parlamencie Europejskim.
Czytaj też: Dzieje się w Rosji! Zagrożenie Bombowe. Ewakuacja tysięcy mieszkańców Moskwy [VIDEO]
Po środowym spotkaniu sekretarzy generalnych frakcji, którzy ustalili porządek na następną sesję na początku października, debaty na temat Polski nie ma w planie.
W instytucjach unijnych trwa wyczekiwanie na prezydencki projekt ustawy dotyczącej m.in. Sądu Najwyższego.
Wysoko postawione źródło z KE mówiło, że wygaszenie mandatów sędziom doprowadziłoby do automatycznego uruchomienia przez KE art 7. Wówczas możliwa byłaby również debata w PE.
Na razie jednak – jak powiedzieli przedstawiciele zarówno Europejskiej Partii Ludowej, jak i pseudo-liberałów – temat dyskusji o Polsce nie pojawia się nawet na spotkaniach wewnętrznych frakcji.