
To już kolejna przesłanka ku temu, by sądzić, iż premier Mateusz Morawiecki oszalał. Podczas trwającego forum ekonomicznego w Davos Prezes Rady Ministrów wprost chwalił się tym, że Polska przyjęła najwięcej imigrantów zarobkowych w 2019 roku.
– Polska gospodarka, bezpieczeństwo i polska gościnność sprawiły, że Polska w 2017 r. przyjęła najwięcej tymczasowych imigrantów zarobkowych na świecie wg OECD – chwalił się w Tokio premier Mateusz Morawiecki.
Przypomnijmy, iż z raportu OECD wynika, że co piąty z imigrantów zarobkowych na świecie przybył w 2017 r. właśnie do naszego kraju. To sprawia, że Polska jest światowym liderem pod tym względem.
Jak wynika z raportu, w 2017 r. przybyło „za pracą” do Polski 1,1 mln cudzoziemców, za nami znalazły się takie giganty gospodarcze jak… Stany Zjednoczone czy Niemcy.
W samej imigracji zarobkowej nie ma nic złego, ludzie przenoszą się z krajów biedniejszych do bogatszych. Z całą jednak pewnością nie powinna być to sprawa ingerencji rządu, a już na pewno nie cel jego polityki, którym następnie premier może się chwalić na forum międzynarodowym.