
Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke skomentował czwartkowe posiedzenie Sejmu, podczas którego premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek o wotum zaufania i wygłosił potężne exposee.
Czwartkowe posiedzenie Sejmu nie przebiegało według wcześniej ustalonego planu. Premier Mateusz Morawiecki nieoczekiwanie złożył wniosek o udzielenie swojemu rządowi wotum zaufania, a sejmowa większość z PiS niespodziewanie to wotum wyraziła.
Korwin-Mikke: obserwujemy desperację PiS
– Tak zachowuje się władza, której pali się grunt pod nogami – nagle zwołany propagandowy kabarecik w Sejmie na oczach milionów Polaków, by raz jeszcze wmówić im, że wszystko jest dobrze – komentuje Korwin-Mikke.
– W Sejmie obserwujemy desperację PiS, który wobec szybko spadającego poparcia dla prezydenta Dudy i całego rządu, postanowił nagle zorganizować propagandową pokazówkę – premier Morawiecki sam zgłosił prośbę o udzielenie wotum zaufania dla rządu (wiedząc, że ma większość w Sejmie), by odbyła się na sali plenarnej debata i głosowanie – pisze poseł Konfederacji.
Samo propagandowe przemówienie Mateusza Morawieckiego prezes partii KORWiN opisał następująco: Jedna wielka serenada manipulacji, przekłamań oraz pustosłowia na które odpowiadamy jako posłowie Konfederacji, jedyna merytoryczna opozycja w Sejmie.
– Władza desperacko próbuje ratować twarz po kolejnych wpadkach i słabej kampanii prezydenta Dudy, kompromitacji rządu ws. chaosu wyborczego, wyrzucenia w błoto blisko 70 milionów zł na wybory, które się nie odbyły, czy afer finansowych, w które zamieszany jest minister zdrowia Łukasz Szumowski – podsumowuje Korwin-Mikke.