Sztokholmska policja musi tłumaczyć się z reakcji przeciwko protestującym przed Pałacem Królewskim. Funkcjonariusze rozpędzili tłum demonstrujący po zabójstwie Amerykanina George’a Floyda.
W sobotę popołudniu w sieci pojawiły się filmiki, na których widać protestujących z hasłami antyrasistowskimi. Szwedzcy lewacy i imigranci postanowili przyłączyć się do lewackich ruchów, które toczą od środka, już od kilkunastu dni Stany Zjednoczone.
Szwedzka policja bezkompromisowo podeszła do zgromadzenia, rozpraszając protestujących gazem pieprzowym. Przeciwko najagresywniejszym użyto pałek. Teraz przedstawiciel funkcjonariuszy musi się tłumaczyć.
Szef policji Anders Thornberg zareagował na krytykę i bronił się nowymi restrykcjami związanymi z koronawirusem. W oficjalnym oświadczeniu opublikowanym online, Thornberg powiedział: „W obecnej sytuacji jesteśmy zobowiązani do rozwiązania publicznych zgromadzeń z udziałem ponad 50 uczestników”.
Po protestach jakie wybuchły w USA po śmierci George’a Floyda, lewacy w innych krajach przystąpili do demonstracji, żeby okazać solidarność lewakom z USA. Protesty miały miejsce w co najmniej 40 krajach na wszystkich kontynentach.
Dramatic footage shows police in Sweden charging Black Lives Matter demonstrators outside the Royal Palace in Stockholm, appearing to use their pepper spray and batons on protesters. https://t.co/XUlPLZK1Xh pic.twitter.com/lkL7LRgMr4
— ABC News (@ABC) June 6, 2020
The #BlackLivesMatter-protests from the US have spread throughout Europe
Yesterday the demonstrations in Stockholm became violent as protesters went towards the Royal Palace
The King's Guard was mobilized, but the protesters stayed on the "Lion Hill" outside the Palace itself pic.twitter.com/rSfC0VJS3m
— Oskar Aanmoen 🇳🇴 (@OAanmoen) June 4, 2020
źródło: uk.news.yahoo.com, NCzas.com