
Szokująca ustalenia niemieckich śledczych przerastają najgorsze horrory. Pedofile stworzyli gigantyczną serwerownię i dom do gwałtów na dzieciach.
Niemcy długo będą żyć tą historią. Funkcjonariusze z Muenster aresztowali aż 11 osób podejrzanych o pedofilię.
6. mężczyzn i kobieta przebywają w areszcie śledczym. W jego toku odkryto najbardziej przerażające rzeczy, jakie zboczeńcy mogli stworzyć.
Mózgiem pedofilskiego podziemia był 27-letni mieszkaniec Muenster. To technik IT.
Główny inspektor policji Joachim Poll ujawnił, że policjanci odkryli ponad 500 terabajtów danych, z których większość mogła zawierać pliki z treściami pedofilskimi.
Pliki zaszyfrowano w wysoce profesjonalny sposób. W domu 27-latka śledczy znaleźli w pełni wyposażoną klimatyzowaną serwerownię.
Zatrzymano też mężczyzn z różnych miast położonych w Hesji, Dolnej Saksonii, Brandenburgii i Nadrenii Północnej-Westfalii. Ich ofiarami miały być dzieci w wieku 5,10 i 12 lat.
Pedofili stworzyli dom gwałtów w domku letniskowym. W nim przez wiele godzin gwałcili ofiary.
Co bardziej szokujące – 10-letnia ofiara to syn partnerki głównego oskarżonego z Muenster. Natomiast pięciolatek jest synem oskarżonego ze Staufenbergu.
Proceder trwał co najmniej od listopada 2018 do maja 2019 roku. Domek letniskowy był zabezpieczony z zewnątrz kamerami monitorującymi.
Mało tego – 27-latek oferował gwałty na 10-latku w darknecie. Policjantom udało się złapać zwyrodnialców, gdy chłopiec był już bliski „sprzedaży”.
Na gromadzonych danych znajdowały się natomiast filmy z gwałtami na dzieciach. Mężczyźni wspólnie i „w najgorszy sposób” znęcali się nad chłopcami.
Dzieci przed gwałtami były najpewniej odurzane. − Nie można sobie tego wyobrazić − powiedział Joachim Poll.
Źródło: Deutsche Welle