W Warszawie odbyła się kolejna manifestacja tzw. Black Lives Matter. Tym razem lewicowi manifestanci zgromadzili się przed ambasadą USA.
W sobotę przed ambasadą USA w Warszawie odbyła się manifestacja w związku ze śmiercią George’a Floyda. Była to już kolejna, tym razem największa, akcja zwolenników ruchu Black Lives Matter.
Manifestujący wyrażali swój sprzeciw wobec rasizmu i brutalności amerykańskiej policji. Manifestację zorganizowała koalicja Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi. Ciekawostką jest, ze nigdy nie manifestowali przed ambasadami Niemiec, Szwecji czy Francji, kiedy tysiące kobiet było molestowanych, gwałconych a nawet mordowanych przez przybyszów o innej karnacji skóry…
Hejas, byłyśmy dzisiaj na protestem przed ambasadą amerykańską.#rasizm #blacklifematters #protest pic.twitter.com/QclYW63v4D
— SPW Ⓐ (@SPW_PL) June 6, 2020
Zebrani pod ambasadą USA mieli transparenty z hasłami: „Dość rasizmu i przemocy”, „Solidarność z buntem w USA”, czy „Stop brutalności policji”. Rzecznik prasowy stołecznej policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że manifestacja przebiegła bez zakłóceń.
Przed @USEmbassyWarsaw prostest przeciwko rasizmowi i przemocy policji po śmierci George’a Floyda #blacklifematters @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/zG7GOYh6uE
— Joanna Mąkosa (@Joanna_Makosa) June 6, 2020
Na manifestacji lewicowców nie mogło zabraknąć symboli faszystów z Antify i innych skrajnie lewicowych organizacji.
Manifestacje odbyły się również w innych miastach Polski.
Wrocław pozdrawiam i jestem dumna!!! #blacklifematters pic.twitter.com/icbjscDDPn
— Donaldinio Trumpinio (@Zupkachiska1) June 6, 2020
Białystok 06.06.2020#blacklifematters pic.twitter.com/rGiaAX4pjB
— 𝙽𝙰𝚃𝙷 🌧️ ᵢₛ ₚᵣₒᵤd ₒf ᴺᵢₐₗₗ (@IDKWHYbutILOVEU) June 6, 2020
Źródło: Polsat News / Radio Zet