Jeden z uczestniczących w zamieszkach antifiarzy zbił szybę w samochodzie gwiazdora NBA. Koszykarz J. R. Smith wybiegł z domu i dosłownie wybił chuliganowi z głowy dalszy udział w zamieszkach.
Będąc lewakiem uważaj czyje mienie niszczysz. Może się bowiem okazać, że trafiłeś na dwumetrowego gwiazdora NBA, który nie będzie miał oporów przed skopaniem ci d…
Taka właśnie sytuacja miała miejsce Los Angeles. Tleniony chłopaczek (lub przebrana za chłopaka dziewczyna) chciał się poczuć jak protestujący z Minneapolis, Dallas czy Nowego Jorku.
Stwierdził, że najlepszy sposobem na godne uczczenie śmierci George’a Floyda będzie wybicie komuś szyby w samochodzie.
Chwilę po tym, jak swój pomysł wcielił w życie, leżał już na ziemi i zapewne bardzo żałował. Większa krzywda mu się nie stała, ale siniaki i obolałe żebra potowarzyszą mu przez kilka następnych dni.
JR Smith’s response to the video out there of him beating someone up bc they broke his car window (via @TNHTalk) pic.twitter.com/LIiyTzO7Fr
— Alex B. (@KnicksCentral) May 31, 2020