
Operacja renowacji katedry Notre-Dame de Paris wchodzi w niebezpieczną fazę. W poniedziałek 8 czerwca zacznie rozbiórka spalonych rusztowań. W czasie pożaru w kwietniu 2019 r. uległy częściowemu zniszczeniu i deformacji, ale w pewien sposób podtrzymywały mur katedry.
Teraz katedrę oplotły nowe rusztowania, z których będzie się odbywał demontaż stopionych elementów. Zostaną pocięte piłami.
Zdeformowane przez pożar rusztowanie służyło wcześniej do remontu m.in. iglicy. Składało się z 40 000 elementów, o masie 200 ton. Teraz trzeba je zdjąć, tak by nie uszkodzić struktury osłabionych murów. Elementy przeniesie zainstalowany na miejscu 80-metrowy dźwig.
Mury dodatkowo są zabezpieczane w taki sposób, by zdjęcie z nich stelażu starych rusztowań im nie zaszkodziło. Dlatego ta faza operacji jest wyjątkowo trudna może potrwać do końca lata.
Odbudowa jest trochę opóźniona ze względu na koronawirusa. Chodzi także o problemy z odkażaniem terenów około katedralnych z roztopionego ołowiu. Dopiero całkiem niedawno oddano do użytku Plac Katedralny im. Jana Pawła II.
El delicado desmontaje del andamio de Notre Dame comienza este lunes https://t.co/Uu7Sm4HogL #NDigital pic.twitter.com/FqrkZ0NMFs
— Nuria Piera (@nuriapiera) June 7, 2020
Źródło: Le Point