
„Silny prezydent, wspólna Polska” – takie hasło wymyślili sztabowcy PO. Ma to być odpowiedź „na diagnozę stawianą przez Polaków”.
Hasło dość wątpliwe. „Siła prezydenta” wynika z ram konstytucji i nie ma on specjalnej roli sprawczej. Chyba, że chodzi o tężyznę fizyczną?
„Wspólna Polska” brzmi ładnie i niemal konserwatywnie. Polacy „zgodę” rzeczywiście lubią. Z tym, że nikt tak mocno nie dzieli i stygmatyzuje całych grup Polaków jak właśnie partia tego kandydata.
Hasło kampanii Rafała Trzaskowskiego zostało zaprezentowane na konferencji prasowej. Posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz mówiła, że to „hasło wyborcze jest odpowiedzią na to, co słyszeliśmy na ulicach polskich miast i miasteczek”.
Podobnie, poseł KO Cezary Tomczyk twierdził, że hasło „Silny prezydent, wspólna Polska” to odpowiedź na diagnozę, którą politycy Koalicji Obywatelskiej słyszą na polskich ulicach. „To odpowiedź na +Mamy dość+. Odpowiedzią na +Mamy dość+ musi być ktoś, kto zapewni siłę i wspólnotę” – mówił Tomczyk.
Tomczyk poinformował też, że dotychczas zebrano prawie 400 tys. podpisów poparcia pod kandydaturą Trzaskowskiego.
.@CTomczyk: Nasze hasło to „Silny Prezydent. Wspólna Polska” – odpowiedź na #MamyDość, które słyszymy w całej Polsce.#Trzaskowski2020 pic.twitter.com/hX8tlagEnM
— Trzaskowski2020 (@trzaskowski2020) June 8, 2020
Źródło: PAP