
W Mali doszło do serii ataków na Chrześcijan. Stoją za nimi islamscy radykałowie. Zginęło co najmniej 27 osób. Niektóre z nich spłonęły żywcem.
Ofiarami islamskich terrorystów padli Chrześcijanie w trzech wioskach w Mali. Napastnicy znienacka pojawili się na motocyklach i otworzyli ogień.
„Całkowicie nas zaskoczyli” – powiedział agencji Reuters przedstawiciel jednej z wiosek.
Zamordowanych zostało co najmniej 27 Chrześcijan. Niektórzy z nich spłonęli żywcem. Czy świat przejmie się tym barbarzyństwem równie mocno, jak po brutalnej interwencji amerykańskiego policjanta, po której zmarł George Floyd? Pytanie retoryczne.
Napięcia na tle religijnym i etnicznym w Afryce występują się od wielu lat. Islamscy radykałowie chcą na tamtych ziemiach stworzyć Państwo Islamskie i zaprowadzić prawo szariatu.
W wyniku ich tylko w ubiegłym roku zginęło setki Chrześcijan. Kolejni musieli opuścić swoje wioski.
Źródło: vaticannews.va