
PiS wpadło w panikę po słowach członka sztabu wyborczego Andrzeja Dudy. Żenujący cyrk komentowali również politycy prawicy.
Od soboty wyborczy Andrzeja Dudy próbuje uspokoić burzę wokół słów posła Przemysława Czarnka. Czarnek, poseł PiS i członek sztabu wyborczego Dudy powiedział w TVP Info, że osoby homoseksualne (LGBT) „nie są równe ludziom normalnym”.
– Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją – rzucił Czarnek na antenie rządowej telewizji.
Nagranie szybko obiegło cały świat. Czarnek próbował się tłumaczyć, iż jego komentarz dotyczył zdjęcia z Los Angeles, które pokazywało „wyraźnie obrzydliwe sceny z centrum miasta – człowiek roznegliżowany (…) popija drinka w barze gejowskim na ulicy”.
Takiego tłumaczenia nie kupili jednak widzowie, ani dziennikarze. Sprawa okazała się tym bardziej paląca, że dzień wcześniej poseł PiS Jacek Żalek rzucił w TVN 24, iż „LGBT to nie są ludzie” (w domyśle – a ideologia).
W niedzielę pożar wywołany przez swój sztab próbował gasić sam Andrzej Duda, zapewniając zachodnie media, iż w Polsce wszyscy są „równi i każdemu należy się poszanowanie dla jego godności”.
Wszyscy jesteśmy równi i każdemu należy się poszanowanie dla jego godności. To wartości konstytucyjne. Tak samo jak małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny oraz rodzina, wraz prawem rodziców do wychowania dzieci wg własnych przekonań.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 14, 2020
Nie no, to już jest przegięcie. pic.twitter.com/hcy4FqiBLs
— Marta Kiermasz (@Marta_Kiermasz) June 14, 2020
Do skandalu w PiS odniósł się poseł Konfederacji Artur Dziambor.
– Wczoraj w Studio Polska posła Czarnka ewidentnie poniósł melanż. Dział propagandy chciał jedynie wytworzyć wrażenie, że nie ma w Polsce większych problemów niż LGBT, a tu taki klops. Może to pozwoli nam przejść jednak do tematów ważniejszych, jak inflacja, bezrobocie, podatki – wskazał polityk prawicy.
Wczoraj w #StudioPolska posła Czarnka ewidentnie poniósł melanż. Dział propagandy chciał jedynie wytworzyć wrażenie, że nie ma w Polsce większych problemów niż LGBT, a tu taki klops. Może to pozwoli nam przejść jednak do tematów ważniejszych, jak inflacja, bezrobocie, podatki 🤷🏻♂️
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) June 14, 2020
Źródło: TVP / Twitter