
W Saint Louis w stanie Missouri, gdzie od trzech dni trwają protesty przeciwko uniewinnieniu białego byłego policjanta, który w 2011 roku zastrzelił Murzyna, w niedzielę wieczorem czasu lokalnego ponownie wybuchły zamieszki. Lewacy i Murzyni nie respektują wyroków sądowych i zaczęli niszczyć miasto, rabować sklepy i bić sie z policją.
Jak poinformowała policja, początkowo niedzielny protest miał pokojowy przebieg, później jednak grupy lewackich i murzyńskich demonstrantów zaczęły atakować policjantów, wybijać okna i niszczyć witryny sklepowe.
Zobacz też: Odlot ministra. „Wysokie ceny masła to zaleta. To większe przychody państwa”
Według lokalnej prasy policja zatrzymała co najmniej siedem osób. W starciach ranny został jeden funkcjonariusz.
Protesty i zamieszki w Saint Louis trwają od piątku, kiedy były funkcjonariusz policji Jason Stockley został oczyszczony z zarzutu zamordowania w 2011 roku Murzyna, 24-letniego Anthony’ego Smitha.
Stockley i jego partner sądząc, że byli świadkami sprzedaży narkotyków próbowali zablokować wyjazd samochodu Smitha z parkingu restauracji fast-food.
Mężczyzna wycofał pojazd i dwukrotnie uderzył w radiowóz starając się uciec policjantom, którzy – jak sami twierdzili – zauważyli broń palną w samochodzie Smitha.
Zobacz też: Demonstracja pod ambasadą rosyjską. Węgrzy pięknie uczcili 17 września, a reakcja Rosji mówi wszystko
https://youtu.be/SDvv2h1q7yc
Stockley siedmiokrotnie strzelił w kierunku samochodu Smitha, gdy ten próbował odjechać. Funkcjonariuszom nie udało się go zatrzymać i rozpoczął się pościg.
Po krótkim czasie policjanci zmusili Smitha do zatrzymania auta; Stockley zastrzelił podejrzanego podchodząc do jego samochodu. W aucie Smitha, który okazał się dilerem narkotyków, znaleziono broń palną. (PAP)