
Kto zamieszkuje strefy autonomiczne w Berlinie? Na czym polega ich izolacja?
Dr Sławomir Ozdyk, politolog i przedsiębiorca mieszkający w Berlinie był gościem telewizji NCzasTV. Ekspert opowiedział widzom na czym polegają tzw. strefy autonomiczne w Berlinie.
Przypomnijmy – 8 czerwca w Seattle utworzono strefę autonomiczną w centrum Seattle. Wstępu do niej nie ma policja, a cały obszar patrolują uzbrojone grupy samorzutnie powołanych strażników.
Okazuje się jednak, że taki proceder trwa w najlepsze również w Berlinie. I to od długiego czasu.
Jak wyjaśnił dr Ozdyk początkiem tego zjawiska był pomysł związku komunistycznego, który powstał w Niemczech w latach 70. To oni stworzyli koncepcję wolnych przestrzeni.
– Berlin Zachodni miał mnóstwo pustostanów, do których wprowadzali się autonomiści. W tych pustostanach tworzyli tzw. wolne przestrzenie. Wolne przestrzenie miały być bazą do tworzenia „nowego świata lewicy”. Tam miały być tworzone nowe koncepcje, nowe strategie, nowe myśli – wyjaśnił dr Ozdyk.
Politolog wskazał, że autonomiści stawiają przed swoimi strefami tabliczki, na których przekonują, iż wchodzący na ich teren „przekraczają granicę” – np. USA. W Berlinie taka strefa działa już ponad 40 lat… a władze miasta ją tolerują.
Źródło: NCzasTV