
Stanisław Żółtek, uważany za czarnego konia debaty, w swobodnej wypowiedzi na koniec podał receptę na bogaty kraj. Wolnościowcy znają ją od dawna, lecz żaden rząd jej nie zrealizował.
– Chcemy mieć pensje większe niż Niemcy. Chcemy, by oni szukali pracy u nas. To zlikwidujmy część podatków, koncesji, zezwoleń… Uwolnijmy się od biurokracji! – mówił kandydat partii POLEXIT.
Oczywiście tego typu hasła pasują bardziej do wyborów parlamentarnych. Prezydent ma mało narzędzi na to, by wpływać na te kwestie.
Stanisław Żółtek ma jednak pomysł na to jak, wykorzystując prerogatywy prezydenta, uwolnić Polaków np. od podatku dochodowego.
– Jak to zrobić? Sprawdź mój program na stronie stanislawzoltek.pl. […] Ułaskawię każdego Polaka, który byłby zagrożony jakimkolwiek wyrokiem w związku z niepłaceniem podatku dochodowego – zapowiedział Żółtek.
Obok Krzysztofa Bosaka Stanisław Żółtek jest jedynym kandydatem, który reprezentuje w tych wyborach konserwatywnych liberałów. Polityk wywodzi się z UPR, a obecnie jest w KNP. Współzałożycielem obu tych partii był Janusz Korwin-Mikke.
Swobodna wypowiedź – Stanisław Żółtek (@StanislawZoltek)https://t.co/EBrApOY2wY #wybory2020 #DebataPrezydencka #DebataTVP #wieszwięcej pic.twitter.com/5YwQq6YsfQ
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) June 17, 2020