
Antoni Macierewicz musiał mieć słabszy dzień na wiecu Andrzeja Dudy. Gdy dziennikarz „Wirtualnej Polski” zadał mu pytanie o raport smoleński, były minister zaczął się dziwnie zachowywać.
– Nie słyszę! Nic nie słyszę! – krzyczał Antoni Macierewicz do dziennikarza, który zadał mu pytanie o raport smoleński.
Następnie były minister obrony zaczął wmawiać dziennikarzowi, że ten przyszedł tu wyrazić poparcie dla Andrzeja Dudy.
Polityk zachowywał się bardzo dziwnie: krzyczał, robił miny i łapał za mikrofon wysłannika „Wirtualnej Polski”.
Przypomnijmy, że Macierewicz stwierdził, że raport był już gotowy przed 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej. Jednocześnie stwierdził, że publikacja wyników prac jego podkomisji jest obecnie niemożliwa.
Praca podkomisji Macierewicza pochłonęła spore środki z budżetu państwa. Mimo to, na wyniki jej prac czekamy już bardzo długo.
Komentatorzy i specjaliści pod wątpliwość poddają też profesjonalizm badań, które przeprowadzano.
1:37 Macierewicz odlatuje w kosmos 🚀 pic.twitter.com/nynJshI9J0
— Exen 🇵🇱 (@Exen) June 19, 2020
Takie rzeczy? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣👇👇👇👇👇👇👇👇 pic.twitter.com/DgzQkYyZZf
— 🄻🄴🄲🄷 🄽🄴🅁🅆🄾🅂🄾🄻🇵🇱 (@Lech_PLO) June 19, 2020