
Po śmierci czarnoskórego kryminalisty, George’a Floyda, przez USA przetoczyła się fala zamieszek. W trakcie burd, które lewicowi ekstremiści nazywali protestami, obalono dziesiątki pomników. Teraz ma się to skończyć.
Podczas tzw. zamieszek, które wybuchły po tym jak policjant brutalnie zabił czarnego kryminalistę, zniszczono m.in. pomnik Tadeusza Kościuszki. Jest to o tyle niedorzeczne, że Kościuszko walczył również o wolność Murzynów w USA.
Poza tym zniszczono np. pomnik ofiar komunizmu, a dodatkowo zaczęto urządzać przy nim spędy podczas których celowano weń środkowymi palcami.
Donald Trump w końcu powiedział „dość”. Amerykański przywódca poinformował, że upoważnił Rząd Federalny do aresztowania każdego, kto niszczy posągi, pomniki. Wandalom będzie grozić do 10 lat więzienia.
Może nie da się zatrzymać wandalizmu ustawą, ale przynajmniej czyn ten nie będzie już bezkarny.
Przypomnijmy również, że Trump chce wpisania Antify na listę organizacji terrorystycznych. To właśnie ta nieformalna, radykalnie lewicowa organizacja inspiruje zamieszki trawiące obecnie miasta w USA.
Źródło: KiKŚ – Konflikty i katastrofy światowe