
Kolejna akcja balonowa, która tak denerwuje komunistów z KRL-D została przeprowadzona z Południowej Korei. Tym razem nie było ulotek…
Zamiast nich do balonów podczepiano ryż, lekarstwa, maseczki. To akcja i dar uciekinierów z Korei Północnej, którzy znaleźli się na południu. Podobne akcje podejmują już od pięciu lat. Najczęściej są to materiały informacyjne o prawdziwej naturze komunistycznego reżimu.
Przy okazji pandemii postanowiono rozszerzyć wysyłane rzeczy m.in. o maski i lekarstwa. Takie akcje humanitarne są postrzegane przez rząd Korei Północnej jako „akty wrogości”. W ostatnich tygodniach Pjongjang mnożył ataki słowne na Seul.
Są to na ogół ataki publikowane przez oficjalną agencję Korei Północnej. Jak do tej pory kulminacją działań KRL-D było wysadzenie budynku w strefie zdemilitaryzowanej, przeznaczonego do dialogu pomiędzy państwami koreańskimi.
Teraz Korea Północna jest gotowa na nową ripostę. Pjongjang zagroził m.in. wzmocnieniem swojej obecności wojskowej na skraju strefy zdemilitaryzowanej.
Źródło: France Info