W oparach absurdu! Koniec z wybielaniem kosmetykami. Ale co z pralniami?

L'Oreal wycofuje z nazw i opisów swoich produktów odniesienia do bieli. Klienci rozpoczęli akcję bojkotu firmy. Zdjęcie: hebe.pl
L'Oreal wycofuje z nazw i opisów swoich produktów odniesienia do bieli. Klienci rozpoczęli akcję bojkotu firmy. Zdjęcie: hebe.pl
REKLAMA

Francuski gigant kosmetyczny L’Oréal ogłosił komunikat prasowy, w którym zapowiada koniec reklamy kosmetyków ”wybielających skórę”. Znikają słowa «blanc» (biały), «blanchissant» (wybielanie) i «clair» (jasne). Ciekawe co będzie z nazwami pralni, która po francusku oznaczają „wybielarnię” („blanchisserie”)?

Francuska grupa usuwa niektóre określenia ze wszystkich swoich produktów mających na celu zmiany koloru skóry. L’Oréal sprzedaje szereg rakich produktów o nazwie „White Perfect”. Są to kremy do twarzy i balsamy do ciała.

Francuska firma nie jest tu jedyna. W ostatnich dniach kilku gigantów sektora kosmetycznego podjęło podobne decyzje. Hinduska spółka zależna od Unilever ogłosiła, że ​​jej krem ​​rozjaśniający „Fair & Lovely”, sprzedawany w Azji, zmieni nazwę i porzuci słowo „Fair”.

REKLAMA

„Uważamy, że użycie słów „jasny”, „biały”, „świetlisty” sugeruje ideał piękna, który naszym zdaniem nie jest właściwy i chcemy temu zaradzić” – mówił prezes działu urody Unilever, Sunny Jain. Wygląda na to, że teraz białe jest brzydkie…

Amerykańska grupa Johnson & Johnson nie tylko zmieniła nazwę swoich produktów rozjaśniających skórę, ale wycofała np. niektóre kremy kremy marek Neutrogena i Clean & Clear z rynków azjatyckich i bliskowschodnich. Kremy „opalające” jednak pozostaną.

Kosmetyki rozjaśniające skórę to spory rynek, szczególnie w Afryce. W 2011 r. Światowa Organizacja Zdrowia wskazała w raporcie cytowanym przez „Jeune Afrique”, że „wybielające” kremy były używane przez 25% kobiet w Mali, 35% w Południowej Afryce, 59% w Togo i 77% Nigeryjek.

Chęć „wybielenia” skóry „odzwierciedla uprzedzenia zakorzenione w mentalności” – twierdzą „antyrasiści”. Murzynek Bambo, który unikał z tego powodu picia mleka okazuje się osobnikiem „świadomym rasowo”…

Jeśli firmy przestaną produkować takie kosmetyki, niektórzy mogą sięgnąć po popularne w Afryce środki „domowej roboty”. Takie mikstury bywają groźne dla zdrowia.

„L’Oréal” nie uniknął jednak krytyki. Wycofanie z reklamy niektórych słów, to dla „antyrasistów” za mało. Chcieliby wycofania samych produktów. Działaczka antyrasistowska i feministyczna Rokhaya Diallo oskarża firmę, że nadal… „chce nadal zarabiać na katastrofie”.

Ta firma od dawna idzie w „czołówce postępu”:

Źródło: France Info

REKLAMA