
Z danych Federalnego Urzędu Pracy (Bundesagentur fuer Arbeit) wynika, że w okresie epidemii w Niemczech liczba bezrobotnych imigrantów wzrosła o 24 proc. W sumie jest ich już 840 tys.
W statystykach Federalnego Urzędu Pracy uwzględniono „bezrobotnych z ośmiu najważniejszych krajów, z których pochodzą azylanci”. Chodzi o Syrię, Irak, Afganistan, Iran, Erytreę, Nigerię, Somalię i Pakistan.
W okresie od marca do maja 2020 roku liczba bezrobotnych wśród imigrantów przybyłych do Niemiec z tych krajów wzrosła o 23 proc. Osiągnęła rekordowy poziom 272 tys.
Zdaniem „Welt am Sonntag” kryzys gospodarczy w RFN jest najdotkliwszy dla imigrantów, ponieważ wielu z nich – w porównaniu z Niemcami – pracuje w branżach najmocniej doświadczonych przez pandemię. Najbardziej ucierpiały branża turystyczna, hotelarska, gastronomiczna, a także osoby zatrudnione jako sprzątający oraz w branży ochroniarskiej.
Największy spadek zatrudnienia nastąpił w Niemczech wśród osób bez wykształcenia zawodowego. Zwiększają się też różnice na rynku pracy między obywatelami RFN a imigrantami bez niemieckiego paszportu. W marcu 63 proc. zdolnych do pracy Niemców wykonywało pracę podlegającą ubezpieczeniom społecznym. W przypadku imigrantów bez niemieckiego obywatelstwa było to już 46 proc. Co więcej, wśród nich 53 proc. pochodziło z UE, a 30 proc. z ośmiu najczęstszych krajów pochodzenia azylantów.
Podobne różnice zarysowały się także w przypadku wskaźników bezrobocia. W marcu, w przypadku Niemców, było to 5 proc. W przypadku obcokrajowców było to już 13 proc., z czego 34 proc. to azylanci.
Źródło: dw.com