Andrzej Duda wcale nie jest takim zaślepionym socjalistą jak nam się wydaje? Jego wpis na Twitterze może świadczyć o tym, że to raczej wytrawny i wyrachowany gracz, który zamiast dać Polakom wolność gospodarczą, odbiera im pieniądze, żeby wmówić później, że coś im daje.
Podczas kampanii pięć lat temu Andrzej Duda uwiódł wiele osób manifestując postulaty z zakresu wolności gospodarczej. Podczas prezydentury zdjął maskę, podpisując masę niekorzystnych ustaw, wprowadzających kolejne podatki.
Teraz przed potyczką w II turze z Rafałem Trzaskowskim znów wraca do starej taktyki, żeby przejąć część młodego, świadomego i inteligentnego elektoratu Konfederacji i Krzysztofa Bosaka.
„Obciążenie wszystkich smartfonów opłatą (podatkiem) na rzecz ZAiKS (prawa autorskie twórców i artystów), byłoby moim zdaniem niesprawiedliwe i konstytucyjnie wadliwe. To, że masz smartfona jeszcze nie oznacza, że korzystasz z utworów” – napisał na Twitterze drżący o reelekcję prezydent.
Obciążenie wszystkich smartfonów opłatą (podatkiem) na rzecz ZAiKS (prawa autorskie twórców i artystów), byłoby moim zdaniem niesprawiedliwe i konstytucyjnie wadliwe. To, że masz smartfona jeszcze nie oznacza, że korzystasz z utworów.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 30, 2020
To posunięcie skomentował redaktor NCzas.com Adam Wojtasiewicz. „Widzicie teraz jaka jest prawda – oni dobrze wiedzą co jest szkodliwe, niesprawiedliwe i złodziejskie, ale robią to bo potrzebują kasy na przekupywanie prostych ludzi. Dopiero walka o głosy młodych i zorientowanych w gospodarce wymusza na nich zmianę przekazu. Obłudnicy” – ocenił.
Widzicie teraz jaka jest prawda – oni dobrze wiedzą co jest szkodliwe, niesprawiedliwe i złodziejskie, ale robią to bo potrzebują kasy na przekupywanie prostych ludzi. Dopiero walka o głosy młodych i zorientowanych w gospodarce wymusza na nich zmianę przekazu. Obłudnicy. https://t.co/9Yij0agrdT
— Adam Wojtasiewicz ✝️⚔️🇵🇱 (@wojtasiewiczpl) June 30, 2020