Rodzina na swoim. Były wójt Pcimia zarobił ponad 3 miliony złotych dzięki państwowym spółkom. Może dostać jeszcze prawie 2 miliony złotych premii

Daniel Obajtek. / fot. PAP
Daniel Obajtek. / fot. PAP
REKLAMA

Wójtowanie w Pcimiu może się okazać trampoliną do sukcesu. Daniel Obajtek, były radny i wójt, za rządów Prawa i Sprawiedliwości został prezesem Energi, a potem Orlenu. W ten sposób zarobił ponad 3,2 mln zł dzięki państwowym spółkom. Może dostać jeszcze 1,7 mln premii.

Były wójt Pcimia tylko w ciągu zeszłego roku zarobił więcej niż przez 10 lat w samorządzie. Obajtek był radnym (w latach 2002-06) i wójtem (2006-15). Później nadeszły rządy Prawa i Sprawiedliwości i w jego życiu pojawiła się „dobra zmiana”.

To wtedy Obajtek najpierw został szefem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a potem prezesem, kontrolowanego wówczas przez państwo, koncernu Energa.

REKLAMA

Nie trzeba dodawać, że bardzo mu się to opłaciło. Spółka wypłaciła mu:

– w 2017 roku – łącznie 689 tys. zł (632 tys. zł wynagrodzenia i 57 tys. zł innych korzyści),
– w 2018 – 105 tys. zł (77 tys. zł wynagrodzenia i inne świadczenia o wartości 28 tys. zł)
– w 2019 – już po odejściu ze spółki – 366 tys. zł premii za 2017 rok.

Po odejściu z Energii kariera Obajtka wcale się nie zatrzymała. Bardzo szybko sięgnął po fotel prezesa PKN Orlen.

Ta państwowa spółka wypłaciła mu:

– w 2018 roku – 867 tys. zł; naliczono mu też 766 tys. zł potencjalnej premii (ze sprawozdania za 2019 wynika, że nie została jeszcze wypłacona),
– w 2019 – 1.206 tys. zł; naliczono mu też 913 tys. zł premii do wypłaty w 2020 roku lub później.

Razem to 3,2 mln zł dzięki państwowym spółkom. Niemało? A może być więcej, bo Obajtek może liczyć też na 1,7 mln premii. Jak widać warto stać po właściwej stronie.

REKLAMA