
Wpis na Twitterze Zbigniewa Bońka dotyczący wyborów prezydenckich wywołał burzę. Okazuje się, że kontrowersja trafiła do administracji tego portalu społecznościowego, ta jednak nie dopatrzyła się przewinienia ze strony prezesa PZPN-u.
Zbigniew Boniek zdaje się nie kryć swoich preferencji politycznych, a co gorsza pozwala sobie na bardzo niskich lotów uwagi dotyczące elektoratu jednego z kandydatów na pełnienie funkcji głowy państwa.
„Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludzi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska” – napisał.
Najpierw w Bońska uderzyła lawina krytyki na Twitterze i w mediach. Dla WP SportoweFakty wypowiedzieli się były piłkarz i polityk. – Zbyszek przeholował – powiedział Jan Tomaszewski. – Nie wiem, w kogo chciał uderzyć – dodał Ryszard Czarnecki.
Prezes do głupot, które nawypisywał, zdaje się odnosić dość lekko. Na TT podał informację, że jeden z użytkowników zgłosił do administracji portalu skargę na żenujący wpis. Po sprawdzeniu wpisu przez administratorów sprawę umorzono. „Aż tak. Nie lepiej się pośmiać?” – skwitował sytuację Boniek. Ta zuchwałość po raz kolejny rozwścieczyła internautów. Ci poradzili prezesowi, żeby dał sobie już spokój z komentowaniem sprawy wyborów prezydenckich.
Aż tak…..nie lepiej się pośmiać 😜😜 pic.twitter.com/LKWfm1gzL4
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) July 1, 2020