
Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski dostali się do drugiej tury wyborów prezydenckich. Takie zestawienie dało Polakom najmniej merytoryczną kampanię wyborczą od 1989 roku.
Duda i Trzaskowski obnażyli prawdę o polskiej demokracji. Na czym do tej pory – a dziś ostatni dzień kampanii – polegały ich zmagania?
Mieliśmy dwie „debaty”, które w rzeczywistości były występami solo obu kandydatów. Mieliśmy festiwal nagłej miłości do elektoratów tych kandydatów, którzy nie przeszli dalej. Nic to, że przy okazji jeden i drugi kandydat nagle zmieniali poglądy o 180 stopni.
Teraz zaś w kampanii Rafała Trzaskowskiego odnotowano kolejny sukces. Prezydent Warszawy pochwalił się w mediach społecznościowych, że jakaś starsza para stwierdziła, iż jest wysoki.
No cóż, teraz to pan Trzaskowski wygraną ma zapewne w kieszeni. No, chyba że Andrzej Duda da się sfotografować np. z Jarosławem Kaczyńskim. Po takim zdjęciu panowie będą musieli na wizji udowodnić, który z nich ma więcej centymetrów, bo inaczej wyborcy mogą im nie uwierzyć.