
Niemiecki Związek Rolników domaga się postawienia trwałego płotu granicznego z Polską. Niemcy skarżą się, że z Polski przybywają chore dziki, które zarażają ich świnie.
Wraca burza wokół afrykańskiego pomoru świń. Niemcy domagają się już nie tylko tymczasowego, ale trwałego płotu granicznego z Polską.
Niemiecki Związek Rolników wprost chce zamknąć granicę. Powodem mają być chore dziki, które przybywają do Niemiec z Polski.
– Prowizoryczne środki są niewystarczające – powiedział wiceprzewodniczący Związku Werner Schwarz.
– Uciekająca przed bezpańskimi psami wataha dzików w mgnieniu oka przedrze się przez istniejące przeszkody – dodał hodowca świń z kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn.
Przypomnijmy, że burza wokół chorych dzików z Polski wybuchła już rok temu. Wówczas Niemcy też domagali się odgrodzenia od Polski.
W efekcie powstał tzw. ruchomy płot. W praktyce była to kilkuwarstwowa siatka, która m.in. zapachem miała odstraszać polskie dziki.
Była też warstwa podłączona do prądu. Jednak ani smród, ani elektryczny pastuch nie odstraszył dzików.
Dlatego władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego już zaczęły, nie czekając na działania Bundestagu, stawiać metalowe ogrodzenie na granicy z Polską.
– Bundestag musi pilnie wyrazić zgodę na stałe ogrodzenie na granicy z Polską – przekonywał niemieckie media Niemiecki Związek Rolników. Projekt poparła druga izba niemieckiego parlamentu – Bundesrat.
Gdy ustawę zatwierdzi Bundestag ruszy budowa granicy z zasiekami.
Źródło: Der Spiegel