I po co się z nimi spotykać. Prezydent Duda zaprasza, a Trzaskowscy znów strzelają fochy i stawiają warunki

Małgorzata Trzaskowska stawia warunki przed spotkaniem z Agatą Dudą. Zdjęcie: PAP/Piotr Nowak
Małgorzata Trzaskowska stawia warunki przed spotkaniem z Agatą Dudą. Zdjęcie: PAP/Piotr Nowak
REKLAMA

Pod koniec lipca ma dojść do spotkania Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego oraz ich żon. Małgorzata Trzaskowska łaskawie zgodziłaby się na współpracę z Agata Dudą, ale ta musiałaby spełnić jej wymagania.

Portal WP zapytał żonę prezydenta Warszawy o ewentualne spotkanie i współpracę z Agata Dudą.

– Dlaczego nie miałabym się spotkać z Agatą Dudą? Jeżeli tylko wykaże się jakąś widoczną aktywnością na rzecz kobiet, zwłaszcza na polu edukacji, to na pewno będę gotowa do rozmowy. Dla kobiet w Polsce ważne są konkrety – oznajmiła łaskawie Małgorzata Trzaskowska.

REKLAMA

Prezydent Duda po raz pierwszy zaprosił Rafała i Małgorzatę Trzaskowskich w wieczór wyborczy, kiedy nie wiadomo było jeszcze kto wygrał wybory. Trzaskowski odrzucił zaproszenie. Prezydent Duda ponowił je kilka dni później po ogłoszeniu wyników, ale wtedy Trzaskowski odpowiedział, że nie wie czy znajdzie czas. Teraz swoje warunki stawia Małgorzata Trzaskowska.

To chyba ostatecznie rozstrzyga sprawę. Po co prezydent miałby spotykać się ludźmi, którzy go lekceważą i stawiają warunki. Po to by Trzaskowska opowiadała swoje banały o prawach kobiet i cisnęła feministyczna propagandą, a Trzaskowski mówił o uśmiechaniu się i europejskości? Trzaskowska ma parcie na szkło i oczywiście ubzdurała sobie, że jest kimś niezwykle ważnym.

Na razie to dała się Polsce poznać tylko jako żona przegranego kandydata na prezydenta. Agata Duda powinna pokazać charakter, więcej do sprawy nie wracać i nie zapraszać chwilowej celebrytki. Naprawdę nie ma po co.

REKLAMA