W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika El Mundo aktor Jean Reno mówił o imigracji do Francji. Sam będąc imigrantem stwierdził, że muzułmanie się nie integrują.
Urodzony w Casablance w Maroku Jean Reno spędził dzieciństwo w Hiszpanii, kraju, z którego pochodzili jego rodzice. Dopiero w latach 70. przeniósł się do Francji,gdzie zrobił wielką karierę. 67-letni aktor jako imigrant mówił o imigracji na łamach hiszpańskiego dziennika „El Mundo”.
– Kiedy patrzymy na ludzi, którzy przybywają do Europy, zdajemy sobie sprawę, że ci, którzy się integrują, nie są muzułmanami. Ci, którzy przedkładają prawa ponad religię, potrafią sobie poradzić, ale ci, którzy zdecydują się pozostać w kulturze opartej na religii, nieuchronnie będą mieli problemy. W szkole i innych instytucjach republiki – powiedział Jean Reno.
Słynny aktor przyznaje, cze nie jest łatwo być imigrantem, a sam nie do końca czuje się Francuzem.
– Nie jestem całkowicie Francuzem. Nie nazywam się Gérard Depardieu – przy całej przyjaźni jaką darzę Gérarda. Francuzi dali mi medale, szanują mnie, ale moje korzenie są przede wszystkim hiszpańskie, andaluzyjskie – mówił gwiazdor francuskiego kina.
Aktor niezwykle rzadko wypowiada się na publiczne tematy. Jego słowa o muzułmańskich imigrantach najprawdopodobniej wywołają burzę, a a sam Reno zostanie oskarżony o islamofobię, rasizm i co tam jeszcze.
