Eksplozja pedofilii w Szwecji. Dewianci szukają w sieci nieletnich prostytutek

Dziewczynka. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: YouTube
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: YouTube
REKLAMA

Szwedzi poszukują w sieci nieletnich, którym chcą płacić za seks. Policja odnotowuje rekordowa liczbę takich zdarzeń.

W 2019 policja odkryła 224 przypadki płacenia dzieciom za „usługi seksualne”. Mowa tylko o tych przypadkach, w których poprowadzono śledztwo i sprawa stanęła przed sadem. To rekordowa liczba od 2010 roku, ale nikt nie ma wątpliwości, iż większość spraw pozostaje niewykryta. Statystyki policyjne pokazują tylko czubek góry lodowej.

Największy wzrost odnotowano głównie w Sztokholmie, na północny Szwecji i regionie Bergslagen.

REKLAMA

Kajsa Wahlberg, który współpracuje ze szwedzką policją w sprawach handlu ludźmi, w rozmowie ze szwedzkim publicznym radiem Sveriges Radio stwierdziła, że ma to najprawdopodobniej związek z powstaniem wielu portali randkowych zwanych „Sugar Dating”, specjalizujących się w kojarzeniu zamożnych Szwedów – zarówno mężczyzn i kobiet ze znacznie młodszymi osobami w celu nawiązania stosunków seksualnych.

Starsi i zamożni staja się „sponsorami” młodszych – dają im pieniądze, obdarowują prezentami. Często to praktycznie „klasyczna” prostytucja, ale znacznie trudniejsza do wykrycia i udowodnienia.

– Mężczyzna kontaktuje się z kimś, o kim wiemy, że ma 14 lat i wyraźnie mówi, że chce kupić dziewictwo tej osoby. Uzgadnia cenę i tak dalej. Na tym etapie można by pomyśleć, że to musi być przestępstwo, ale ściganie może być trudne – mówi Emil Eisersjö z wydziału szwedzkiej policji zajmującego się przestępstwami pedofilii.

Dwa lata temu jeden z menedżerów szwedzkiego telewizji publicznej SVT został przyłapany na korzystaniu z portalu randkowego „sugar dating”, próbując kupić dziewictwo 14-letniej dziewczynki. Nieznana zboczeńcowi nastolatka była w rzeczywistości dziennikarzem prowadzącym śledztwo.

W zeszłym roku dwóch innych dziennikarzy zastosowało tę samą technikę w aplikacji Grindr, z której korzystają homoseksualiści. Udawali 14-letniego chłopca. Dostali ponad 100 propozycji w tym od jednego z szefów organizacji LGBT.

REKLAMA