
Rekonstrukcja rządu najpierw była plotką, a teraz już oficjalnie mówią o niej rządzący. Jarosław Gowin w Radiu Wrocław zdradził kulisy rozmów z Prawem i Sprawiedliwością.
Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że Jarosław Gowin jest „gotów wrócić do rządu”. Szef Porozumienia porzucił stanowisko wicepremiera i ministra szkolnictwa wyższego, aby okazać sprzeciw wobec majowych wyborów. W Radiu Wrocław polityk przekonywał, że nawet jeśli nie będzie ministrem, to będzie miał wpływ na polską politykę.
– Jestem do dyspozycji, powiem tak może trochę patetycznie, do dyspozycji mojej ojczyzny w każdej roli, w jakiej mogę być pożyteczny. Jak pan zauważył i pewnie wszyscy państwo również, w roli tzw. szeregowego posła mogę odciskać istotne piętno na polskiej rzeczywistości, że nawiążę do sprawy terminu wyborów – stwierdził Jarosław Gowin w Radiu Wrocław.
Prezes pisowskiego koalicjanta nie chce jednak mówić, że na pewno wróci do rządu. Przez całą rozmowę polityk unikał jasnej deklaracji.
– Naprawdę w takie dywagacje nie dam się wciągnąć [o ewentualnym powrocie do rządu] – mówił.
Gowin przyznał, że w tym momencie toczy się walka o coś innego – o liczbę ministerstw. W tej kwestii Porozumienie i Solidarna Polska grają o to samo, czyli o jak największy udział koalicjantów w realnym rządzeniu.
– W tej chwili np. musimy rozstrzygnąć ile resortów przypada poszczególnym partiom koalicyjnym. Wraz z ministrem Ziobro i Solidarną Polską, Porozumienie uważa, że pod tym względem proporcje nie powinny ulec zmianie, ale to wszystko jest do dyskusji. Mogę wszystkich słuchaczy uspokoić, że na pewno o stanowiska obóz Zjednoczonej Prawicy się nie poróżni – mówił.
Źródło: Radio Wrocław