Polacy wracający z zagranicy wolą własny biznes niż zasiłek

REKLAMA

Polacy wracający z zagranicy rzadko korzystają z zagranicznych zasiłków dla bezrobotnych. Po przepracowaniu ok. 12 miesięcy za granicą przysługuje im nawet 4,8 tys. zł.

[nice_alert]Prawo do zasiłków nabywają osoby, które przepracowały około 12 miesięcy i opłacały składki na ubezpieczenie społeczne. – Zasiłki są zróżnicowane. Na przykład w Niemczech wysokość zasiłku zależy od ostatniego osiągniętego wynagrodzenia.- mówi w „The Wall Street Journal Polska” Wojciech Kamiński, kierownik zespołu do spraw promocji zatrudnienia i EURES w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Warszawie. Dodaje, że miesięczny zasiłek w przeliczeniu na złotówki wynosił w styczniu tego roku w Irlandii około 3,3 tys. zł netto, a w grudniu w Niemczech prawie 4,8 tys. zł netto. Nabycie praw do świadczeń w wymienionych krajach, umożliwia otrzymywanie w Polsce zasiłków w takiej samej wysokości przez najwyżej trzy miesiące.[/nice_alert]

REKLAMA

Zaledwie 711 osób pobierało w zeszłym roku zagraniczne zasiłki dla bezrobotnych – wynika z cytowanych przez dziennik danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Biorąc pod uwagę, że za pracą wyemigrowało ponad 2,2 mln Polaków, to niewiele. Przyczyn jest kilka. Część osób pracuje nadal nielegalnie lub wykonuje prace dorywcze.

[nice_info]Prof. Irena Kwiatkowska z SGH twierdzi, że wracający do kraju po prostu nie ubiegają się o powszechne świadczenia. – Albo zakładają własny biznes lub po niedługim czasie udają się do innych krajów, w których liczą na zdobycie pracy – dodaje w „WSJ Polska”.[/nice_info]

REKLAMA