
„Wprost” donosi, że Zbigniew Ziobro ma szansę zostać wicepremierem w rządzie po rekonstrukcji. Tym samym szef Solidarnej Polski stałby się – pod względem ilości pełnionych funkcji – jednym z najpotężniejszych ludzi w Polsce.
Zbigniew Ziobro pełni już trzy funkcje w parlamencie. Po pierwsze – łączy funkcje posła i ministra, co jest patologiczne (władza ustawodawcza i wykonawcza nie powinny się mieszać) ale powszechne w polskiej kulturze politycznej. Po drugie – łączy funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego – to z kolei trąci z lekka systemem totalitarnym.
Szefowi Solidarnej Polski, koalicjanta PiS, najwidoczniej wciąż jest mało władzy. „Wprost” donosi, że Zbigniew Ziobro negocjuje stanowisko wicepremiera w rządzie po rekonstrukcji. To, przynajmniej na papierze, uczyniłoby Ziobrę jednym z najpotężniejszych ludzi w Polsce.
Wiele się mówi ostatnio również o powrocie do rządu Jarosława Gowina. Widocznie koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości chcą mieć większy wpływa na politykę rządu. W trwającej kadencji Sejmu, mimo silniejszej pozycji, służą jedyni do przepychania pisowskich ustaw.
Źródło: Wprost