
W Belgii nastąpiła eksplozja zakażeń koronawirusem. Chodzi zwłaszcza o „gęsto zaludnionych” dzielnice”, często zamieszkałe przez imigrantów. „Oczywiste jest, że jesteśmy w trakcie drugiej fali pandemii, liczba infekcji rośnie i nie jest to niewielki wzrost” – mówi wirusolog Steven Van Gucht, cytowany przez dziennik „Le Soir”.
W Belgii liczba nowo wykrywanych zakażeń koronawirusem ciągle rośnie. W tygodniu od 25 do 31 lipca stwierdzano średnio 517 nowych infekcji dziennie. To o 60 proc. więcej niż w poprzednim tygodniu, między 18 a 24 lipca.
Rośnie również liczba pacjentów przyjmowanych do szpitala. Z danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano wynika, że w ciągu tygodnia od 28 lipca do 3 sierpnia każdego dnia przyjmowano do szpitala średnio 25 pacjentów z Covid-19.
Do wtorku 4sierpnia w Belgii zakażenie koronawirusem potwierdzono u 70 314 osób. Liczba zgonów wynosi 9 850, co w przeliczeniu na liczbę mieszkańców zapewnia temu krajowi podium.
Szybki wzrost zakażeń koronawirusem ma miejsce głównie w biednych dzielnicach, zamieszkałych często przez imigrantów. W Antwerpii wprowadzono godzinę policyjną. Liczba osób przyjętych na intensywną terapię podwoiła się od początku lipca. Ten wzrost jest widoczny w całym kraju.
Belgijska premier Sophie Wilmès zapowiedziała jeszcze23 lipca zaostrzenie środków, w szczególności poprzez wprowadzenie obowiązku noszenia maski w „każdym miejscu o dużym natężeniu ruchu”. Chodzi o bazary, pchle targi, ulice handlowe i wszystkie budynki publiczne. Noszenie maski jest obowiązkowe od 11 lipca w sklepach, kinach, miejscach kultu, muzeach i bibliotekach.
Belgia dokonała również przeglądu swoich zasad dotyczących podróży za granicę. Od soboty 1 sierpnia odradza się wycieczek do hiszpańskich regionów Nawarry, Aragonii, Barcelony i Léridy w Katalonii, do regionu Jeziora Genewskiego w Szwajcarii (Vaud, Valais, Genewa) oraz francuskiego departamentu Mayenne.
Belgijskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wpisało również na „czerwoną listę” regiony w Bułgarii i Rumunii oraz angielskie miasto Leicester. Powracający z tych obszarów są zobowiązani do kwarantanny.
Źródło: AFP/ PAP