Holender Fabio Jakobsen z ekipy Deceuninck-Quick Step został uznany za zwycięzcę pierwszego etapu 77. Tour de Pologne. Na mecie w Katowicach uległ jednak groźnemu wypadkowi i przewieziono go do szpitala. Trwa walka o jego życie.
Pierwszy linię mety minął inny Holender Dylan Groenewegen (Jumbo-Visma), ale tuż przed „kreską” zepchnął na barierki swojego rodaka. Jakobsen z ogromnym impetem wpadł na płotki i wyłamał je, zderzając się z sędzią obsługującym fotokomórkę.
Płotki i rowery fruwały w powietrzu. Już za metą przewrócili się sam Groenewegen i kilku innych zawodników.
Massive crash on the finish line in stage 1 of 🇵🇱@Tour_de_Pologne! #TDP20 (📺@sport_tvppl) pic.twitter.com/mwvDwS9Y3i
— World Cycling Stats (@wcsbike) August 5, 2020
Po chwili odezwały się sygnały karetek pogotowia. Na miejscu rozpoczęto akcję reanimacyjną Jakobsena. Przyleciał też helikopter ratunkowy. Sędzia Andrzej Lewandowski został mocno poobijany, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak poinformowano z biura prasowego wyścigu, Jakobsen znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, a jego stan jest określany jako poważny.
This is the worst crash I’ve seen in a long time. I’m not religious but I’m Praying hard for @FabioJakobsen right now #tourofpoland pic.twitter.com/4TCuUVDU4V
— Ian Lyons (@ianridesbikes) August 5, 2020
W środę w Chorzowie rozpoczął się Tour de Pologne, pierwszy na świecie etapowy wyścig najwyższej kategorii World Tour po blisko pięciomiesięcznej przerwie. Kolarze wystartowali o godz. 13.45 ze Stadionu Śląskiego.
198-kilometrowa trasa prowadziła w kierunku zamku Ogrodzieniec na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, po czym zawracała na Górny Śląsk do mety w Katowicach.
Wyznaczono trzy lotne premie – w Piekarach Śląskich (14 km), Ogrodzieńcu (80 km) i Siemianowicach Śląskich (140 km), premię specjalną w Sosnowcu (121 km) oraz dwie górskie na rundach w Katowicach (162 i 178 km). Meta ustawiona była przed katowickim „Spodkiem”.
Źródła: PAP, NCzas.com