
Urodzona w Luksemburgu Deborah de Robertis została ukarana przez sąd w Tarbes, we francuskich Hautes-Pyrénées grzywną w wysokości 2000 euro. 1000 euro jest z tego „karą w zawieszeniu”.
Artystka-performerka weszła w 2018 roku nago do Groty cudownych objawień NMP w sanktuarium w Lourdes. Ubrała tylko niebieski welon, a jej prowokacja miała miejsce podczas procesji eucharystycznej.
Ważny jest jednak sam wyrok skazujący. W przeszłości De Robertis uprawiała już ekshibicjonizm przed obrazem Mony Lisy w Luwrze, czy rzeźbami w muzeum d’Orsay. Sądy za każdym razem ją uniewinniały, co zachęcało ją do coraz bardziej radykalnych „happeningów”.
Wejście do groty katolickiego sanktuarium w Lourdes i profanacja świętego miejsca oburzyło wiernych. Skarga katolików potępiła „akt ekshibicjonizmu” i uznała to za pseudo-sztukę.
Adwokat „artystki” Marie Dosé twierdziła przed sądem, że „sądy karne nie są od rozstrzygania kto jest, a kto nie artystą”. Dodała, że nie wolno „ingerować w wolność słowa”. Po procesie zapowiedziała, że złoży odwołanie.
„Z perspektywy feministycznej kobiety mogą używać swojego ciała jako środka wyrazu” -argumentowała z kolei sama performerka. Deborah de Robertis ogłosiła, że nadal będzie używać ekshibicjonizmu jako „środka wyrazu”. Kara jest symboliczna, ale wyrok skazujący warto odnotować.
Zwłaszcza w kontekście prowokacji i profanacji ze strony środowiska LGTB w Polsce. Laicka i republikańska Francja za naruszenie praw i uczuć katolików, jednak jeszcze potrafi karać…
Une “artiste” s’exhibe nue au sanctuaire de Lourdes: 2000 euros d’amende