Bill Gates twierdzi, że dla zamożnych państw pandemia koronawirusa skończy się w 2021 roku. Miliarder trzyma rękę na pulsie, bo to m.in. jego fundacja finansuje badania nad szczepionką.
– Tempo pojawiania się innowacji w zakresie skalowania diagnostyki, nowych terapii i szczepionek, jest naprawdę imponujące. To sprawia, że dla bogatego świata pandemia COVID-19 powinna skończyć się w 2021 r. Cała reszta będzie musiała pomęczyć się rok dłużej – stwierdził Bill Gates.
Fundacja Billa i Melindy Gatesów finansuje badania medyczne i programy szczepień. Stąd tak duże zainteresowanie miliardera tym tematem.
Gates oskarża Donalda Trumpa o przyczynienie się do szybkiego rozwoju pandemii w USA. Według niego w Stanach przeprowadza się zbyt mało testów.
Miliarder twierdzi również, że problemem są ludzie, którzy nie chcą nosić maseczek i zakrywać ust i nosa.
Filantrop uważa jednak, że sytuacja uspokoi się, gdy pojawi się szczepionka. Na myśli ma zapewne tą, którą opracowuje jego fundacja. Na ten moment jeszcze jej nie ma, a Gates ciepło wypowiada się o lekach przeciwwirusowych.
– Inne leki przeciwwirusowe pojawią się za 2-3 miesiące. Już teraz mamy prawie dwukrotną poprawę wyników szpitalnych, a to dzięki remdesiwirowi i deksametazonowi – powiedział.
Źródło: interia