
Michał Sz. pseud. „Margot”, recydywista, który wziął udział m.in. w ataku na kierowcę furgonetki, przebywa obecnie w areszcie. Pełnomocnik mężczyzny przygotowuje zażalenie na decyzję o aresztowaniu.
Możliwe, że „Margot” już niedługo opuści areszt. Mężczyzna został tam osadzony po tym, jak oskarżono go udział w incydencie na ulicy Wilczej. Jak mogliśmy zobaczyć na nagraniu ze zdarzenia – grupka lewicowych bojówkarzy zaatakowała tam kierowcę furgonetki.
Jednak areszt dla Michała Sz. wynika również z obawy przed mataczeniem w kwestii miejsca zamieszkania. Mężczyzna jako swój adres zamieszkania podał służbom adres reprezentującej go kancelarii. Poza tym, jak niedawno ujawnił portal wPolityce.pl, Michał Sz. był już wcześniej zaangażowany w sprawę w której również przejawiał zachowania agresywne. Chodzi o zdarzenie przed Pałacem Prezydenckim, gdzie najpierw malował obraźliwe hasła, a później szarpał się z policjantami.
Mimo to prof. Piotr Girdwoyń – pełnomocnik oskarżonego – uważa, że areszt jest działaniem podjętym na wyrost.
– W tej chwili kończymy pisać zażalenie na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. Termin mamy do jutra – mówi „Wirtualnej Polsce”. – Kiedy je złożymy, sąd wyznaczy termin i je rozpatrzy na posiedzeniu. To będzie już trzecia runda, pierwsza była w sądzie rejonowym, druga w okręgowym, a teraz znowu będzie to Sąd Okręgowy, tylko w innym składzie. Sąd ostatecznie zdecyduje w przedmiocie tymczasowego aresztowania i postępowanie będzie toczyć się dalej – podsumowuje.
Źródło: „Wirtualna Polska”, wPolityce.pl, nczas.com