Po raz pierwszy od upadku komuny Polska w recesji. Mimo to władza zadowolona

Foto: Pixabay
Foto: Pixabay
REKLAMA

W drugim kwartale 2020 roku Polska zanotowała spadek PKB o 8,2 proc. – wynika z tzw. szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To oczywiście efekt zamknięcia kraju w związku z obostrzeniami nałożonymi przez koronawirusa.

To najgorszy wynik od upadku komuny w Polsce. Po raz pierwszy także od tego czasu Polska znalazła się recesji. Dane mają na razie charakter wstępny, dlatego nie można ich jeszcze rozłożyć na czynniki pierwsze. Pełny szacunek PKB poznamy 31 sierpnia.

REKLAMA

Rośnie także inflacja. W lipcu rok do roku wzrosła o 3 proc. – podał GUS. W porównaniu do czerwca 2020 roku inflacja spadła natomiast o 0,2 proc.

Władza zadowolona

Wiceminister Jadwiga Emilewicz jest zadowolona z takiego obrotu spraw. Twierdzi nawet, że Polska radzi sobie z kryzysem najlepiej w Unii Europejskiej. Nie wiadomo do końca skąd takie szacunki.

„Spadek PKB w II kwartale o 8,2 proc. rdr. Mniej niż zakładaliśmy, dużo lepiej niż DE (10,1), FR (13,8), UK (20,4). Kolejny miesiąc kiedy potwierdzamy, że radzimy sobie najlepiej w UE” – oświadczyła na Twitterze.

Z kolei prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys zapowiada wzrost PKB w III kwartale 2020 roku.

Przyszłość pod znakiem zapytania

Ekspert z ING Karol Pogorzelski wskazuje, że niektóre firmy „przesuwały” wpływy na marzec, by osiągnąć mniejsze przychody w kwietniu. W ten sposób sztucznie podbijano wzrost w pierwszym kwartale (2 proc.).

Wiele firm aplikowało do programów pomocowych i miało pokusę pogarszania swojej sytuacji w kwietniu, np. poprzez księgowanie przychodów w marcu. Podbijałoby to sztucznie wzrost w pierwszym kwartale, kosztem wzrostu w drugim – mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Widzimy ryzyko, że sytuacja w przyszłości się pogorszy, jeśli minie okres karencji wynikający z programów pomocowych, a popyt się nie odbuduje – mówił Pogorzelski.

Więc spodziewamy się, że na przełomie roku wzrost bezrobocia będzie większy (przekroczy 7 proc.) niż wynikałoby to z czynników sezonowych – dodał.

W ocenie Pogorzelskiego jest kilka branż, których przyszłość jest pod dużym znakiem zapytania, jak lotnictwo, turystyka zagraniczna, czy najem krótkoterminowy.

Inne mają przed sobą lepsze perspektywy, np. usługi IT. Jakieś dostosowanie struktury gospodarki do rzeczywistości post-pandemicznej będzie musiało nastąpić, ale liczymy że w przyszłym roku koniunktura zacznie się odbudowywać – stwierdził.

Efekt lockdownu. Oficjalne dane GUS: mniej rejestracji firm, więcej upadłości

REKLAMA