
Nie tylko podwyżki pensji dla najważniejszych osób w państwie i posłów, ale także podwyżki subwencji dla partii politycznych zakłada projekt ustawy, który poparły wszystkie kluby poselskie poza Konfederacją. Swój sprzeciw z mównicy zgłosił jeden z jej posłów – Grzegorz Braun. Zaproponował, żeby izba przeforsowała podniesienie kwoty wolnej od podatku, zamiast podwyżek dla siebie.
W trakcie kryzysu gospodarczego PiS wprowadza program ogromnych podwyżek dla polityków i dogadał się w tej kwestii z pozostałymi partiami, a media wmawiają wszystkim, że każde ugrupowanie bezwarunkowo się na to godzi.
Nie jest to prawda, bo Konfederacja nie poparła tego pomysłu. Mało tego, posłowie tej partii domagają się podwyżek dla obywateli poprzez poniesienia kwoty wolnej od podatku. Taką własnie propozycję z sejmowej mównicy rzucił poseł Braun.
– Może najpierw byśmy podwyższyli kwotę wolną od podatku dla obywateli? Uwiniecie się przecież minuta-osiem, przecież to żaden problem dla PiS, procedujmy to jeszcze dzisiaj! Kwota wolna od podatku! – apelował.
W Sejmie jest gotowy projekt ustawy ws. podniesienia kwoty wolnej od podatku do 12-krotności pensji minimalnej, czyli 31 200 zł. Taka ustawa powinna być uchwalona jako priorytet, by podnieść zarobki obywatelom. Autorami tej inicjatywy są oczywiście politycy Konfederacji.