
Po aferze wokół wysadzenia mostu w Polsce ekipa „Mission: Impossible 7” ma kolejny problem. Na planie wybuchł pożar, który pochłonął kosztowną scenografię.
Ekipa „Mission: Impossible 7” miała kręcić w Polsce scenę wysadzenia mostu. Jednak po skandalu wokół mostu w Pilchowicach ekipa musiała zapewniać, że nie zniszczy zabytku.
Teraz twórcy mają kolejny problem. W trakcie prac w Wielkiej Brytanii na planie filmowym wybuchł pożar.
Pożar był dość poważny, a zniszczenia są niemałe. Spłonęła m.in. kosztowna scenografia do filmu.
– Wszystko wydarzyło się podczas kręcenia sceny, którą przygotowywano przez 6 tygodni – miała to być jedna z najdroższych sekwencji nakręconych w Wielkiej Brytanii. Na jej potrzeby zbudowano specjalną rampę, z której wyskakiwał w powietrze motocykl z podwieszonym na linkach kaskaderem – wyjaśnia portal Filmweb.pl.
Plan był taki, że mężczyzna wyląduje na amortyzujących jego upadek wielkich poduszkach, zaś motor bezpiecznie rozbija się o ziemię kilka metrów dalej. Tak się jednak nie stało.
Rozgrzane opony maszyny sprawiły, że po upadku zapaliła się kartonowa wyściółka. Następnie ogień ogarnął scenografię, a dym z pożaru był tak duży, że trzeba było zamknąć pobliskie lotnisko.
W pożarze spłonęły dekoracje warte aż 2 mln funtów! Na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze.
Oprócz kosztownych zniszczeń ekipa ma także inny kłopot – opóźnienie. Po pożarze plan filmowy został tymczasowo zamknięty.
Przypomnijmy, że równolegle nagrywane są dwie części filmu. Część 7. ma ukazać się w 2021 roku, a 8. w 2022.
Źródło: Filmweb