
Komornik ściga piosenkarkę i jej męża za niewypłacenie należnych zysków inwestorom za film „Pitbull: Ostatni Pies”. Okazuje się, że Doda i Emil Stępień zrobili prezesem spółki kobietę poszukiwaną przez prokuratorów.
„Puls Biznesu” ujawnił, że piosenkarka Doda ma kolejne problemy. Dotychczas „królową” zajęła się policja i prokuratura, po tym jak od jej byłego narzeczonego gangsterzy wymuszali pieniądze dla piosenkarki.
Teraz sprawa jest jeszcze bardziej szokująca. Chodzi o film „Pitbull: Ostatni Pies”, w którym grała pierwszoplanową rolę, a jej mąż był producentem.
Okazuje się, że parę ściga komornik. To reakcja na niewypłacenie należnych zysków inwestorom, którzy zrzucili się na film Dody i Stępnia.
– Gdy w 2016 r. Doda poznała Emila Stępnia, postanowiła związać z nim nie tylko życie prywatne, ale i zawodowe. Od 2018 r. kiedy to stali się małżeństwem, wspólnie zarządzali spółką Ent One Investments produkującą filmy. Ich pierwszym wspólnym dziełem był „Pitbull. Ostatni pies” Władysława Pasikowskiego – wyjaśnia portal WP.pl.
Produkcja okazała się kasowym hitem, ale inwestorzy nie otrzymali należnych pieniędzy. Co bardziej zadziwiające – komornik nie potrafi znaleźć majątku Dody i jej męża.
To o tyle zastanawiające, że „królowa” prowadzi wystawne życie, a obecnie nagrywa z mężem nowy film „Dziewczyny z Dubaju”.
Mało tego, okazało się, że spółka Ent One Investments już nie należy do Dody i jej męża. Od listopada 2019 roku jej prezesem została Małgorzata M.
A tą z kolei ściga Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola… i Prokuratura Rejonową Warszawa-Mokotów. Śledczy chcą przedstawić jej zarzuty popełnionego na szkodę jednego z banków oraz przywłaszczenia przedmiotu leasingu, czyli auta osobowego.
M. pozostaje jednak nieuchwytna.
Według „Pulsu Biznesu” M. kupiła spółkę od Dody i jej męża za… 9,8 tys. złotych. Jakim cudem spółka produkująca filmy za miliony została sprzedana za tak niską kwotę?
Co ciekawe – Emil Stępień i Doda są od września 2019 roku dyrektorami spółki… Ent One Studios zarejestrowanej na Malcie. Jej kapitał zakładowy wynosi z kolei 1,2 tys. euro, czyli 5,3 tys. złotych.
Jednak i ta kwota nie została w pełni opłacona. Doda i jej mąż opłacili zaledwie 20 proc., czyli 1060 złotych.
Ta działalność gospodarcza ma być współproducentem „Dziewczyn z Dubaju”. Natomiast głównym producentem wciąż Ent One Investments, z której prezeską nikt nie ma kontaktu.
Źródło: Puls Biznesu