
W USA potwierdzono pierwszy przypadek reinfekcji koronawirusem. Powtórnie zakażony jest pacjent ze stanu Nevada.
Pierwszy raz koronawirusa u 25-letniego mieszkańca Reno w stanie Nevada stwierdzono 18 kwietnia. Przeszedł test ponieważ miał objawy takie jak: ból gardła, bóle głowy, nudności i biegunka.
Wszystkie objawy ustąpiły do 27 kwietnia, a 9 maja test na obecność koronawirusa u Amerykanina dał wynik negatywny.
31 maja 25-latek znów zaczął odczuwać podobne objawy co za pierwszym razem. Po pięciu dniach musiał trafić do szpitala i tam ponownie przeprowadzono test. Dał on wynik dodatni.
Od tej pory naukowcy pracowali z próbkami krwi pacjenta, chcąc się dowiedzieć, czy nie został on wyleczony za pierwszym razem, czy też może doszło do reinfekcji.
Poproszono nawet o pomoc biuro kryminalistyczne, by potwierdziło, że próbki z pierwszego okresu choroby i drugiego należą do tego samego człowieka.
Gdy potwierdzono, że krew pobrano od tej samej osoby, lekarzy stwierdzili, że próbki różnią się między sobą na tyle, że można z całą pewnością powiedzieć, że doszło do reinfekcji.
– To tylko jedno odkrycie, ale pokazuje, że dana osoba może zostać zakażona SARS-CoV-2 po raz drugi. Jeśli możliwa jest ponowna infekcja w tak krótkim przedziale czasowym, może to oznaczać poważne konsekwencje dla skuteczności szczepionek, opracowanych w celu zwalczania choroby (Covid-19). Może to również mieć wpływ na uzyskanie odporności stadnej – powiedział Mark Pandori, dyrektor Nevada State Public Health Laboratory.
Reinfekcje odnotowano wcześniej w Hongkongu, Belgii i Holandii.
Źródło: rp.pl/ Newsweek