Na południu Francji płoną samochody. Dla sportu

Płonące auta Fot. ilustr. Twitter Actu Occitanie
REKLAMA

Strażacy Haute-Garonne w nocy z wtorku na środę 2 września mieli pełne ręce roboty. Musieli interweniować i gasić pożary samochodów.

Dwa pierwsze zgłoszenia dotyczyły pożarów w mieście Villemur-sur-Tarn, na północy departamentu. Samochody podpalono tuż po północy.

Trochę później nadeszły alarmy o pożarach samochodów w Tuluzie. O 2 w nocy w mieście paliło się już jedenaście pojazdów. Pożar miał miejsce w ślepej uliczce w dzielnicy Montaudran, w południowo-wschodniej części miasta.

REKLAMA

Seria pożarów na tym się jednak tnie skończyła. Około godziny 5:50 rano, tym razem w dzielnicy Mirail, ponownie zgłoszono pożar trzech pojazdów. W sumie w departamencie Haute-Garonne spłonęło tego dnia piętnaście pojazdów.

W ostatnich dniach francuskie MSW zabrało się za pokazowe akcje „czyszczenia” tzw. trudnych dzielnic. Etniczne bandy handlarzy narkotyków mają być nękane cotygodniowymi akcjami. Pora się przyjrzeć także Tuluzie i okolicom? Za oceanem auta płoną dla ideologii Black Lives Matter, we Francji to po prostu już narodowy sport młodych mieszkańców przedmieść…

Źródło: Ouest France

REKLAMA