Cud? Miesiąc po eksplozji w Bejrucie ratownicy wykryli oznaki życia pod gruzami. „19 oddechów na minutę”

Potężne eksplozje w Bejrucie.
Potężne eksplozje w Bejrucie. (Fot. Twitter/screen)
REKLAMA

4 sierpnia 2020 w porcie w Bejrucie eksplodowała składowana w magazynie portowym saletra amonowa – 2750 ton – skonfiskowana w 2014 roku z zatrzymanego w porcie statku. Miesiąc od tej tragedii ratownicy wykryli oznaki życia pod gruzami: 19 oddechów na minutę.

Informację podaje „The Times”. W czwartek 3 września jedna z ekip ratunkowych, stworzona przez wolontariuszy z Chile, została naprowadzona na trop przez przeszkolonego psa poszukiwawczego.

Trop prowadził do zawalonego sklepu, który mieścił się w dzielnicy mieszkalnej – obecnie zniszczonej przez wybuch.

REKLAMA

Ratownicy zainstalowali na gruzowisku sprzęt do skanowania termowizyjnego. Jakie było ich zdziwienie, gdy okazało się, że pod gruzami są dwie osoby, z czego jedna okazuje oznaki życia.

– Oznaki oddechu (19 oddechów na minutę) i pulsu, wraz z czujnikiem temperatury oznaczają, że istnieje możliwość życia – poinformował dziennikarzy jeden z ratowników – Eddy Bitar.

Źródło: „The Times”

REKLAMA