Ameryka się budzi. „Nie chcemy być komunistyczną kloaką”

Zamieszki w USA. Zdjęcie: Carlos Gonzalez/Minneapolis Star Tribune/TNS/ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
Zamieszki w USA. Zdjęcie: Carlos Gonzalez/Minneapolis Star Tribune/TNS/ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
REKLAMA

„Nie chcemy stać się komunistycznym szambem” – mówią członkowie społecznych milicji i zapowiadają, że nie zostawią ulic amerykańskich miast tylko dla ruchu Black Lives Matter.

W Vancouver (stan Waszyngton) w ten weekend odbyły się wiece ku czci działacza „Patriot Prayers”, zabitego w starciach osiem dni temu. Tymczasem w Portland trwały z kolei protesty wokół śmierci George’a Floyda.

Patriot Prayer to prawicowa grupa z siedzibą w Vancouver w stanie Waszyngton, podmiejskim mieście w obszarze metropolitalnym Portland. Patriot Prayer została założona w 2016 roku przez Joeya Gibsona. Gibson mówi, że został aktywistą po tym, jak zobaczył ataki na zwolenników prezydentury Trumpa. Grupa organizowała wiece poparcia dla Donalda Trumpa i nie chce być bezczynna wobec ulicznych zadym BLM.

REKLAMA

Deklarowanym celem grupy jest wspieranie Pierwszej Poprawki, czyli wolność słowa i „wsparcie konserwatystów na Zachodnim Wybrzeżu”. Patriot Prayer wielokrotnie w ostatnim czasie s cierali się z aktywistami „Antify”. Prawicowi aktywiści zorganizowali 5 września wiec pamięci Aarona Jaya Danielsona, ofiary tych zamieszek, zastrzelonego przez „Antifę” 8 dni wcześniej.

Danielson był członkiem Patriot Prayer. Media piszą, że jego mordercą był „człowiek udający Antifę”. Portland stało się centrum niemal amerykańskiej wojny domowej. Jeden z prawicowych milicjantów, Chester Doles ma dość „socjalistów” z BLM. Mówi o komunistach i „wewnętrznych terrorystach”.

„Nazywajcie naszych przeciwników socjalistami, a nie działaczami postępowymi. Ci komuniści machają czerwonymi flagami” – dodaje. Powołuje się też na ocenę prezydenta Trumpa, który jednoznacznie zidentyfikował Antifę jako ruch terrorystów.

Patriot Prayer i inne organizacje prawicy mówią o obronie konstytucji, hymnu, flagi i amerykańskiego stylu życia. „Nie chcemy stać się komunistycznym szambem, w którym nikt nie może żyć swobodnie ”- dodaje Chester Doles. Patriotyczne organizacje tego typu są w lewicowych mediach przedstawiane jako „skrajna prawica”. Ich znacznie bardziej radykalni przeciwnicy to „postępowi antyrasiści”. I tak Ameryka dożyła „ciekawych czasów”…

Źródło: France Info

REKLAMA