Akcyza na samochody używane mocno w górę. Tak rząd chce wspierać elektromobilność

Jadwiga Emilewicz.
Jadwiga Emilewicz. / foto: Wikimedia
REKLAMA

Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że rząd rozważa podwyżkę akcyzy na samochody używane. Ma ona być tak wysoka, by nie opłacało się sprowadzać do Polski samochodów z zagranicy.

Wicepremier Emilewicz uczestniczyła we wtorek w konferencji prasowej „Innowacyjny ekosystem dla elektromobilności. Wyniki programu akceleracyjnego Pilot Maker Elektro ScaleUp”.

„Rozważamy powrót do regulacji, która była opracowana w ubiegłej kadencji, która która podnosi akcyzę na samochody używane” – podkreśliła minister Emilewicz. Przypomniała, że nasz system akcyzowy pochodzi sprzed 1989 r., co sprawia, że „wzmożoną opłatę płacą ci, którzy mają samochód w lepszym standardzie ekologicznym”.

REKLAMA

Wicepremier przyznała, że ten trend należy zmienić. „Chcielibyśmy stosunkowo szybko opracować regulację akcyzową, która sprawi, że samochodów używanych po prostu nie będzie się opłacało do Polski sprowadzać” – zapowiedziała. Dodała, że trwają rozmowy z Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Klimatu dotyczące „konieczności normalizacji rynku”.

„Wprowadzamy mocne regulacje w zakresie wycinania filtrów DPF” – powiedziała Emilewicz. Wyjaśniła, że w przypadku starych diesli najprostszym sposobem usprawnienia systemu jest wycięcie tego filatra, a to z kolei sprawia, że taki samochód nie powinien się poruszać po Polsce.

„Stąd regulacja, która ma wprowadzić zarówno wzmożony monitoring i kontrolę samochodów na ulicach, ale także (…) kontrolę tego, co dzieje się w stacjach kontroli pojazdów, by auta z wyciętym filtrem nie były dopuszczane do ruchu” – mówiła.

Przyznała, że dużym problemem jest to, że „tak dużo samochodów z drugiej ręki” trafia na polski rynek”, a wspieranie rozwoju elektromobilności może to zmienić.

REKLAMA