Premier Mateusz Morawiecki otwierał w środę Kongres Impact’20 Connected Edition. Prezes Rady Ministrów stwierdził podczas swojej przemowy, że jego rząd kładzie nacisk na wolność gospodarczą.
Kryzys w rządzie najwyraźniej niespecjalnie stresuje premiera Mateusza Morawieckiego. Przynajmniej na Kongresie Impact’20 Connected Edition wyraźnie trzymały się go żarty.
– Od samego początku kładziemy taki nacisk na eksplozję wolności gospodarczej, na niskie podatki dla przedsiębiorców– powiedział premier i zdołał nawet nie wybuchnąć przy tym śmiechem.
Premier mówił dużo o innowacyjności i o wydostawaniu się z „pułapki średniego rozwoju”. Odpuścił sobie już co prawda mówienie o samochodach elektrycznych, ale i tak całość utrzymana była w hiperpozytywnym tonie.
Rzeczywistość wygląda tymczasem zupełnie inaczej. Stosunek PiS do przedsiębiorców pokazuje chociażby ostatni lockdown i żółte oraz czerwone strefy. Nie bez wpływu na interesy polskich biznesmenów są również coraz to nowe podatki, czy też „opłaty”, jak lubi je nazywać premier.
Dodają do tego zakaz handlu w niedziele, czy zbliżającą się likwidację prywatnych schronisk i mamy obraz tego, jak Prawo i Sprawiedliwość podchodzi do polskich przedsiębiorców. Sprawę celnie podsumował dr Sławomir Mentzen:
Tam zaszła pomyłka. Premier Morawiecki się po prostu przejęzyczył. Chciał powiedzieć: „Kładziemy nacisk na niski poziom wolności gospodarczej i eksplozję podatków”
Tam zaszła pomyłka. Premier Morawiecki się po prostu przejęzyczył. Chciał powiedzieć:
"Kładziemy nacisk na niski poziom wolności gospodarczej i eksplozję podatków".
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 24, 2020
Źródło: interia.pl