
Projekt ustawy o przedłużeniu legalnego dostępu do aborcji będzie przedmiotem debaty we francuskim Zgromadzeniu Narodowym w czwartek 8 października. W związku z tym na zlecenie stowarzyszenia Alliance Vita, IFOP przeprowadził sondaż na remat tego jak aborcję postrzegają Francuzi.
Sondaż jest jak na Francję bezprecedensowy. Przez ostatnie lata trwało utrwalanie w świadomości tubylców, że zabijanie nienarodzonego dziecka jest „fundamentalnym prawem” kobiet. Zwolenicy aborcji skorzystali z pandemii koronawirusa i złożyli projekt jej rozszerzenia z 12 do 14 tygodnia od poczęcia. Dodatkowo w przypadku „depresji psycho-społecznej” można by zabijać nienarodzone dziecko praktycznie nawet do końca ciąży.
Sondaż na temat „Francuzów i aborcji” w przeddzień debaty parlamentarnej pokazuje, że urabianie społeczeństwa jednak nie przynosi aż takich wyników jak by się świat „postępu” spodziewał.
51% Francuzów uważa, że liczba aborcji wykonywanych każdego roku we Francji jest „niepokojąca”. W 2019 roku padł tu kolejny „rekord” i wykonano 232 200 aborcji przy liczbie 753 000 narodzin. Francuzi wydają się tu szczególnie podzieleni. Co prawda w 2016 roku liczbą aborcji niepokoiło się jeszcze 52%. Jednak przy tak zmasowanej propagandzie proaborcyjnej, „uspokojono” tylko 1% społeczeństwa.
51% uważa sytuację za „niepokojącą, ponieważ aborcja pozostaje czynem, którego należy unikać.” 49% (48% w 2016 r.) uważa, że sytuacja jest… „normalna”, ponieważ aborcja to prawo kobiet.
Aborcja jest złem
Jeszcze ciekawszy wynik dotyczy negatywnych skutków aborcji dla kobiet. Tutaj 92% Francuzów uważa, że „aborcja pozostawia psychologiczne ślady, z którymi kobietom trudno jest żyć.” Opinia powszechna, ale warto ją skonfrontować z propagandowym „rozgrzeszaniem” takich czynów. We Francji praktycznie zakazano możliwości działania stowarzyszeń pro-life, aby nie „wiktymizować” kobiet. Za pikiety przed klinikami aborcyjnymi grożą wysokie kary, a próby ostrzegania kobiet przed takim czynem w internecie są cenzurowane.
92% ankietowanych nie ma jednak wątpliwości, że aborcja pozostawia u kobiety psychiczne ślady. Ciekawe, że w 2016 roku podobnego zdania było tylko 89% ankietowanych. W dodatku rządowe strony internetowe, które uczyniono podstawowym źródłem wiedzy na ten temat, twierdzą coś innego.
Opinie Francuzów są sprzeczne z tym, co usiłuje udowodniać rząd – komentuje ten wynik Caroline Roux ze stowarzyszenia Alliance Vita dla „Le Figaro”. Ginekolog Philippe Faucher, cytowany na stronie ivg.gouv.fr, zapewnia, że „nie ma długoterminowej psychologicznej konsekwencji aborcji”. Zaleca po prostu konsultacje z psychologiem. Wydaje się, że „doświadczenie społeczne” jest tu jednak inne.
Sondaż pokazuje też, że 73% Francuzów uważa, że „społeczeństwo powinno zrobić więcej, aby pomóc kobietom uniknąć przerywania ciąży”. Tutaj też nastąpił od 2016 roku wzrost takich opinii o 1%. Wychodzi na to, że Francuzi postrzegają aborcję generalnie jako zło i są znacznie bardziej konserwatywni od swojego rządu. Politycy lewicy realizują tu po prostu nie tyle postulaty społeczne, co narzucają rozwiązania ideologiczne.
Wskazuje to też wynik pytania o tzw. „okres refleksji” przed aborcją. Został on zniesiony. Tymczasem 84% Francuzów postrzega go pozytywnie. Chcieliby, żeby rządowy portal nie tylko zawierał techniczne szczegóły dokonywania aborcji, ale też przedstawiał możliwość uzyskania pomocy społecznej, psychologicznej i finansowej dla kobiet w ciąży.
Zapobieganie, a nie wspieranie aborcji
88% ankietowanych jest za badaniem przyczyn i skutków wyboru aborcji w celu jej zapobiegania. Jedna wykonywana aborcja na trzy przypadki narodzin dzieci, wyraźnie niepokoi Francuzów. Wysoki wskaźnik aborcji stawia ten kraj w niezbyt chlubnej „światowej czołówce”.
Caroline Roux wskazuje, że podczas gdy wskaźniki aborcji rosną z roku na rok, nie ma programów jej zapobiegania. Rząd zapędził się w jej ułatwienia, a tymczasem wzrost liczby zabitych nienarodzonych dzieci do niemal ćwierć miliona rocznie, jest klęską trwającej od lat promocji antykoncepcji. Im więcej antykoncepcji i programów kierowanych do coraz młodszych grup, tym więcej niechcianych ciąż. Doszło więc do tego, że aborcję traktuje się coraz bardziej jako formę przedłużenia antykoncepcji, a banalizacja zła postępuje.
#IFOP Sondage les Français et l'#IVG
92% des Français considèrent qu'un avortement laisse des races psychologiques difficiles à vivre et
73% que la société devrait davantage aider les femmes à éviter le recours à l'IVG
Pour une politique de préventionhttps://t.co/TsQdm534aF— Caroline Roux (@CarolineRoux1) October 7, 2020
Regardez cette photo droit dans les yeux, on est à la 14e semaine de grossesse.
Jeudi sera examinée à l'Assemblée nationale une proposition de loi visant à allonger les délais légaux d'accès à l'interruption volontaire de grossesse (IVG) à… 14 semaines 😢
Un crime !!
😡 pic.twitter.com/LeDM4hyul5— Verlaine (@__Verlaine__) October 6, 2020
Źródło: Le Figaro